Które z Was weźmie na utrzymanie to dziecko? Czy raczej obowiązek ten w porywie serca powierzymy wyłącznie matce? Najwięcej na ten temat mają do powiedzenia osobniki niezdolne do prokreacji
Bezwzględnymi przeciwnikami aborcji w większości są osoby starsze w wieku przekwitania, podpierają się religią jak ślepiec laską pełni "wartości" i doświadczenia zastępującego wiedzę we wszystkich aspektach życia.
Kobieta w ciąży ma psi obowiązek rodzić i nieistotnym jest co aktualnie urodzi...bronimy "życia płodowego" jak lwy, no bo nas to osobiście nie dotyczy.
Nie interesuje nas co dalej,matka urodzi zgodnie z narzuconymi poglądami i....jej to wyłącznie kłopot, nie nasz.
Ojciec najczęściaj "umyje ręce" i się ulotni.
Wiele dzieci rodzi się niezdolnych do samodzielnego życia, po to badania "prenatalne", czy odbierając matce wolność wyboru i decyzji...ma się "poświęcić" i już.
Czy kobieta to "przedmiot", inkubator do rodzenia?
Nie ma "wolnej woli" z nakazu Boga?
Osobniki nie mające bladego pojęcia, nie znający definicji życia biorą się za ocenianie życia innych.
Przeczytałem zdanie forumowego "mędrca" uważającego się za eksperta od połogów...płód jest mordowany bez znieczulenia, rwany kleszczami na kawałki...to musi bardzo boleć!
Niech ten wybitny obrońca życia poczętego uda się do szpitala połóżniczego na świeżo narodzonych i zaadoptuje zdeformowane, niezdolne do samodzielnego życia dziecko, niech weźmie takich klika i sam poświęci resztę swojego życia na utrzymywanie procesów życiowych tych małych, niewinnych istot ludzkich.
ZGŁOŚ NADUŻYCIE